Tylko Olimpia punktowała, chociaż meczu nie rozegrała
Horror
tym razem bez szczęśliwego zakończenia przeżyli kibice Mazura
Wydminy podczas meczu z MKS-em Ruciane-Nida. Olimpia punkty zdobyła
bez gry. Pogoń mimo prowadzenia nie sprostała Granicy Kętrzyn.
To już drugi dreszczowiec w
odstępie zaledwie dwóch tygodni w wykonaniu graczy Mazura. Przez
całe spotkanie Mazur gonił wynik. Najpierw dwukrotnie do remisu
doprowadzał Robert Dawidziuk. Poźniej gola na 3:3 strzelił inny
kluczowy gracz Wydmin Mateusz Butyłow. Dopiero w ostatniej minucie
goście strzelili zwycięską bramkę i wydminianie przegrali 3:4.
Pogoń Ryn w Kętrzynie
zaczęło od prowadzenia po golu Piotra Styczyńskiego. Granica
otrząsnęła się po nieudanym dla siebie początku. Do przerwy
Pogoń przegrywała 1:2. W drugiej połowie w odstępie zaledwie
dwóch minut padły kolejne dwie bramki i porażką 1:4 zakończył
się wyjazd do stolicy majonezu.
Do Miłek nie dojechał zespół
z Łabędnika i w związku z tym darmowe trzy oczka zostały dopisane
do dorobku zespołu Jakuba Aleksiejczuka.
Granica II Kętrzyn - Pogoń Ryn 4:1
Olimpia - Miłki 3:0 vo
Mazur Wydminy - MKS Ruciane-Nida 4:3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz