Taka porażka to kpina ! Czyja to wina ?
![]() | |
Piłkarze z Pasymia dali surową lekcję futbolu beniaminkowi z Kruklanek. fot.www.facebook.com/BlekitniPasym |
Wiadro
pomyj wylało się na głowę piłkarzy Startu po wczorajszym meczu 11.
kolejki V ligi. Podopieczni Jacentego Makałusa zanotowali najwyższą
porażkę w historii istnienia klubu i już w tym momencie przez wszystkich
uważani są za pewnego kandydata do spadku.
Do Pasymia
Start udał się w zaledwie jedenastoosobowym gronie. Grając bez zmian i
bez kilku podstawowych zawodników Kruklanki były bezbronne w starciu z
dobrze zorganizowaną ekipą gospodarzy. Już do przerwy Błękitni
prowadzili czterema bramkami. Tuż po wyjściu z szatni Pasym dorzucił
jeszcze dwa gole. Jakby tego było mało w dalszej fazie meczu sędzia
wyrzucił z boiska dwóch graczy Startu. Dopiero grając w dziewiątkę
Kruklanki zdołały zdobyć honorowe trafienie, którego autorem był Robert
Hejka.
Skoro
już wcześniej było źle to jak nazwać obecną sytuację ? We wszystkich
statystykach Start wypada najgorzej. Drużynie wyraźnie potrzeba nowego
impulsu. Okręt pod nazwą UKS tonie wysyłając wyraźny sygnał S.O.S...
W niedzielę 11 października o godzinie 15.00 Kruklanki na swoim stadionie zmierza się z rywalem zza miedzy Vęgorią Węgorzewo.
W niedzielę 11 października o godzinie 15.00 Kruklanki na swoim stadionie zmierza się z rywalem zza miedzy Vęgorią Węgorzewo.
LKS Błękitni Pasym - UKS Start Kruklanki 10:1(4:0)
Robert Hejka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz