Czwarta porażka
Smutek,
żal i rozgoryczenie. Te trzy słowa cisną się na usta wszystkim
sympatykom piłki nożnej w Kruklankach. UKS przegrał czwarty mecz z rzędu
i osiadł na dnie ligowej tabeli. Kolejny raz piętą achillesową
kruklaneckiej drużyny okazała się obsada pozycji bramkarza.
Scenariusz
pierwszych minut powtórzył się z wcześniejszych spotkań z Piszem i
Knopinem. Start już w 5. minucie stracił pierwszą bramkę i musiał gonić
wynik. Po 25. minutach gry arbiter prowadzący te zawody podyktował rzut
karny za zagranie piłki ręką przez zawodnika SKS-u. Do piłki podszedł
Bartłomiej Szafran i pewnym strzałem po ziemi wyrównał wynik spotkania.
Od tego momentu gra Kruklanek nabrała szybszego tempa. Doskonałą okazję
do objęcia prowadzenia zmarnował m.in. Sebastian Sochacz. Goście w
końcówce pierwszej części meczu wyprowadzili szybką kontrą zakończoną
celnym strzałem i Start przegrywał 1:2.
W
drugiej połowie goście ze Szczytna strzelili trzecią bramkę. W tej
sytuacji bramkarz Startu tylko przyglądał się bezradnie jak piłka z
impetem wpada do siatki. Pięć minut przed końcem w Kruklankach wróciła
nadzieja na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Arbiter po raz drugi
wskazał na "wapno" za faul na Kamilu Taraszkiewiczu. Sam poszkodowany
chciał wymierzyć sprawiedliwość, ale bramkarz wyczuł jego intencje.
Start przegrał czwarty mecz w sezonie i na spółkę z Falą Warpuny zajmuje
ostatnie miejsce w lidze.
Już jutro podopieczni Jacentego Makałusa z nożem na gardle udadzą się do Warpun. Mecz z Falą rozpocznie się o godzinie 17.00.
UKS Start Kruklanki - SKS Novum Szczytno 1:3(1:2)
Bartłomiej Szafran
Skład:
Jacek
Jaszczuk, Tomasz Strzałkowski, Mateusz Dębek, Karol Łydziński, Miłosz
Karbowski, Leszek Żyndul, Sebastian Sochacz, Bartłomiej Szafran, Tomasz
Osieczko, Kamil Brudzyński, Kamil Rengel
Zmiany:
Kamil Taraszkiewicz -> Karol Łydziński
Rafał Panaś -> Kamil Brudzyński
Łukasz Żyła -> Jacek Jaszczuk
Robert Hejka -> Sebastian Sochacz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz